Jako posiadaczka cery mieszanej, dość mocno przetłuszczającej się w strefie T, początkowo bardzo nieufnie podchodziłam do stosowania olejków.
Zanim zapoznałam się z tymi produktami wydawało mi się, że produkty o “tłustej” konsystencji bedą potęgować efekt wyświecania. Myślałam, że takie produkty sprawią, że moja skóra stanie się jeszcze bardziej tłusta, a może nawet (o zgrozo!) zacznie się zapychać.
Jakże się myliłam!
Jak nie okazało, olejek olejkowi nierówny i można znaleść produkty tego rodzaju które pięknie się wchłaniają, nie pozostawiają tłustej warstwy i są dla skóry niezwykle komfortowe.
Po więcej porad zajrzyj TU.
Do takich produktów należy Dr Botanicals Moroccan Rose Superfood Facial Oil. Olejek jest wegański i nie jest testowany na zwierzętach oraz ma działanie antyoksydacyjne, nawilżające i odżywcze.
Witamina C w jego składzie stymuluje produkcję kolagenu i pozwala skórze dłużej utrzymywać młody wygląd. Witamina A jest silnie działającym antyoksydantem który zwalcza wolne rodniki. Olejek migdałowy zaś głęboko nawilża i wygładza.
“Pokaż kotku co masz w środku” czyli skład
Jeśli, tak jak ja, czujesz się jeszcze mocno zagubiona w czytaniu tajemniczych znaczków i obco brzmiących wyrazów widniejących na słoiczku Twojego ulubionego kremu, gorąco polecam zawarcie bliższej i intensywnej znajomości z portalami SkinCarisma lub CosDNA.
Można tam wkleić skład dowolnego kosmetyku i otrzymać bliższe informacje na temat każdego składnika z osobna.
Polecam więc zawsze sprawdzić skład kosmetyków przed ich zakupem i zobaczyć czy dane składniki nam odpowiadają.
Bardzo często zdarza się, że nawet bardzo drogie kosmetyki znanych marek mają w składzie nieciekawe, obojętne lub co gorsza szkodliwe składniki a dobre substancje czynne zepchnięte są na samo dno nieskończenie długiej listy “ulepszaczy”.
W składzie Dr Botanicals, Olejek z róży marokańskiej, znajdziesz następujące ingrediencje:
Aqua (Water), Butylene Glycol, Almond Oil PEG-8 Esters, Olive Oil PEG-7 Esters, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Benzyl Alcohol, Phenoxyethanol, Tocopheryl Acetate, Bakuchiol, Polylactic Acid, Disodium EDTA, Dehydroacetic Acid, Glycerin, Parfum (Fragrance), Ethylhexylglycerin, Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder, Ascorbyl Glucoside, Charcoal Powder, Hippophae Rhamnoides (Seabuckthorn) Fruit Oil, Pumice, Isomalt, Benzyl Salicylate, Glucose, Hexyl Cinnamal, Citronellol, Subtilisin, Hydrolyzed Pearl, Limonene, Pelargonium Graveolens Flower Oil, Butyrospermum Parkii (SheaButter) Seedcake Extract, Geraniol, Linalool, Citrus Aurantium (Neroli) Flower Oil, Rosa Damascena Flower Oil, Carbomer, Sodium Lactate, Lecithin,
Stosowanie olejku do twarzy
Dr Botanicals Morocan Rose Superfood Facial Oil, z uwagi na swoją niesamowitą, nietłustą konsystencję używam na wiele sposobów.
Podczas wieczornej i dziennej pielęgnacji potrafi czynić cuda dla przesuszonej cery i sprawdza się świetnie nakładany na noc w większej ilości lub jako baza stosowana pod nocny krem.
Uwielbiam nakładać go także rano, jako “pierwszą pomoc” gdy skóra jest nieprzyjemnie zciągnieta po umyciu.
Moja mieszana skóra ani moje osobiste poczucie komfortu nie toleruje niestety zbyt wielu warstw kosmetyków pielęgnacyjnych na twarzy. No bo policzmy….płyn micelarny, żel myjący, tonik, serum, krem na dzień, krem pod oczy, krem z filtrem, baza pod podkład……wróć…..już czuję jak twarz “spływa”..
Ten olejek okazał sie dla mnie wybawieniem od problemu “przeładowania”.
Czasami, gdy nie chcę zbyt obciążać skóry, traktuje Oljek z róży marokańskiej Dr Botanicals jak krem na dzień i nakładam bezpośrednio pod krem z filtrem. Nakładam go więcej gdy skóra jest przesuszona i mniej gdy potrzebuje mniej nawilz1enia.
Jest to często dla mnie lepsze wyjście niż dwa kremy (dzienny + z filtrem) które potrafią dać uczucie dyskomfortu choćby nie wiem jak lekkie i super wchłanialne były.
Sam krem z filtrem nie jest dla mnie wystarczający bo nie zawiera w sobie potrzebnej cerze porcji pielęgnacji, samo serum? sam krem pod oczy? też za mało..
U mnie sprawdza się kombinacja: olejek + krem z filtrem + baza pod makijaż. Pięknie!
I wiecie co? Uwielbiam go!
Polecam Dr Botanicals Olejek z różą markokańską dla każdego typu cery. Myślę, że nawet cerom tłustym nie będzie sprawiał kłopotu.
Jest niezwykle lekki a zarazem odżywczy. Pięknie się wchłania i nie zostawia tłustej warstewki. Oczywiście skóry atopowe i alergiczne musza być, jak zwykle zresztą, ostrożne bo zawiera on niestety substancje zapachowe i możliwe inne alergeny.
Olejek można zakupić tu. Widziałam go tez na Zalando i Lookfantastic. Czasami udaje się wypatrzyć go za pół ceny na Limango.